niedziela, 22 czerwca 2014

Drogą do sukcesu.

Kiedy nie masz nic wydaje ci się, że nie masz nic do stracenia, a każde kolejne kroki, które podejmujesz są dla Ciebie prostą decyzją, w końcu "żyje się raz" (#yolo). Podczas gdy zdobywasz kolejne osiągnięcia, czy masz jakiś stopień wizerunku zaczynasz się bać pytań, na które przyjdzie ci odpowiadać, czy odpowiedzialności za udzielone odpowiedzi. W końcu masz tak wiele do stracenia. Jednak to, jaką decyzję podejmiesz jest ważne, w odnoszeniu kolejnych sukcesów, ze względu na korzyści jakie ona przynosi.
Bilans wad i zalet (strat i korzyści) jest ważny w rozkręceniu każdej działalności. Nawet w blogowaniu mało kto liczy na zwyczajne szczęście pisząc bzdury jeśli chce, aby jego twórczość trafiała do poważnej publiczności. Jedyne czego nie możemy być pewni to tego, czy nasz bilans pokrywa się z bilansami odbiorców, lecz cokolwiek robimy, musimy pamiętać, że nie każdemu udaje się trafić w gusta większości "obserwatorów", a nikomu jeszcze nigdy nie udało się zadowolić KAŻDEGO.
Jeśli chcemy osiągnąć sukces musimy się zabrać do roboty od razu. Nawet jeśli śni nam się pałac prezydencki musimy chwytać się chociażby małego baru za rogiem. Nic nie u hartuje nas tak, jak praca fizyczna wymagająca od nas szacunku do wyższych instancji. Cokolwiek chcemy osiągnąć, nie dostaniemy tego bez potu na czole, czy sińców na dłoniach. Podejmowanie decyzji to tylko przyjemniejsza część przedsięwzięcia. Potem trzeba jeszcze wykonać zadanie, jakie postawiliśmy sobie w chwili dokonywania wyboru.
Przekaz: zacznij od teraz, bo nikt nie będzie pamiętał Ciebie, jako osoby z niczym, ale długo będą mówili o Tobie, osobie mądrej, wykształconej, pełnej ambicji, która odniosła sukces!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz